Dota i CS grami hazardowymi
Australijscy politycy mocno zainteresowali się w ostatnim czasie dwoma słynnymi grami e-sportowymi, do których należy Dota 2 oraz Counter-Strike: Global Offensive. W myśl ich nowej ustawy wspomniane tytuły mają zostać zaliczone do grona gier hazardowych i nie będzie ich można już kupić w tym kraju. Sprawa wygląda co najmniej zabawnie, więc postanowiliśmy nieco rozejrzeć się w tym temacie.
Nick Xenophon jest jednym z senatorów, który udzielił specjalnego wywiadu odnośnie całej sprawy. Opowiada w nim o czarnych zaułkach Internetu, wśród których znajdują się gry typu multiplayer. „Młodociani gracze CS:GO i Doty 2 często nielegalnie biorą udział w grach hazardowych obstawiając mecze ulubionych drużyn bez wiedzy rodziców” – mówi w wywiadzie senator.
Nie można mu odmówić odrobiny racji, gdyż temat hazardu w grach firmy Valve jest ostatnio bardzo gorącym tematem rozmów. W myśl nowej ustawy, australijski polityk chciałby zaliczyć obie wspomniane tytuły do gier hazardowych, co przełoży się na zakaz ich sprzedaży w kraju. Nowelizacja dotknie również klasyfikacji gier w taki sposób, aby obecne tytuły „15+” były dostępne dopiero od 18 lat.
Wprowadzenie takich zakazów nie jest najlepszym pomysłem, dlatego Australia rozważa również inne wyjścia. Są kraje, które sprawują większą kontrolę nad tym, w co grają ich obywatele. Chiny zezwalają na granie w League of Legends dopiero po uprzednim podaniu swoich danych osobowych przy rejestracji konta. Podobną metodę stosuje Korea Południowa, która wymaga podania numeru ubezpieczenia społecznego. Są to główne sposoby na kontrolę niepełnoletnich graczy przy jednoczesnym zezwoleniu im na zabawę.
Gry hazardowe mają to do siebie, że nie wszędzie są one legalne. Jeżeli jakakolwiek gra Valve w Australii zostanie sklasyfikowana jako hazardowa, to wtedy spółka będzie dostarczać swoje usługi wbrew australijskiemu prawu. Tylko firmy zarejestrowane w tym kraju mogą oferować takie gry, a więc tytuły Valve nie będą mogły być sprzedawane zgodnie z prawem.