Funkcja trofeów i osiągnięć w grach komputerowych
Już od dłuższego czasu w świecie wirtualnej rozrywki funkcjonuje coś takiego, jak trofea za osiągnięcia w danym tytule. Niektórzy gracze nawet nie zwracają na nie uwagi, gdyż ich zdobycie nie jest konieczne do ukończenia gry. Są też tacy, którzy nie poczują satysfakcji zanim nie zbiorą wszystkich. Dla nich wirtualna nagroda wydaje się być bardzo ważna i jeśli nie mogą jej uzyskać, czują się zirytowani (co przekłada się na determinacje i zdwojone wysiłki, by jednak podołać zadaniu).
Patrząc na tę sytuację z zewnątrz można odnieść wrażenie, że dotyczy ona nałogowych zbieraczy i kolekcjonerów… i bardzo możliwe, że nie jest to tak do końca błędna hipoteza. Jak wyjaśnić fakt, że dla odznaczenia, które po prostu sobie jest, niektórzy gracze są skłonni poświęcić sporo czasu i uwagi, a nawet przejść grę kilkakrotnie? Co wpływa na ten fenomen i czy jest to zdrowe podejście do wirtualnej rozgrywki?
Czym są trofea i osiągnięcia?
Niewiele jest gier, które całkowicie rezygnują z posiadania systemu trofeów. Stały się one wręcz wyznacznikiem nowych tytułów. Kiedy grając na konsoli w pewnym momencie słyszymy krótki, niezwiązany z fabułą dźwięki i wyświetla się nam powiadomienie o otrzymaniu odznaczenia, to znak, że coś się dzieje. Wielu graczy, zanim przystąpi do rozgrywki skrzętnie sprawdza listę trofeów oraz warunki ich otrzymania i na tej podstawie kształtuje sporą część swojej rozrywki w świecie gry. Jedne związane są z wyborami fabularnymi, inne z poziomem trudności, a można spotkać i takie, które pojawiają się dopiero po wyeliminowaniu oponentów przy pomocy konkretnej broni. Co nam to daje? Na pewno satysfakcję, z tego, że ktoś docenia nasz sposób grania. Możliwie, że zdobycie tych „nagród” jest nam potrzebne by uzyskać komfort psychiczny, ale przecież to tylko znaczki (często o zabawnych nazwach), dzięki którym nawet nie ocenia się tego, czy grę skończono w 100%. Mimo to system osiągnięć ma się dobrze – choć niektóre są naprawdę absurdalne. Ba, powstał nawet ranking trofeów, gdzie dzięki połączeniu z internetem gracze mogą wysłać swoje statystyki, a inni dowiedzieć się jak wiele osób na świecie zdobyło określone osiągnięcie.
Teoria hierarchii potrzeb
Był sobie kiedyś amerykański psycholog noszący nazwisko Maslow. Tenże człowiek pewnego dnia wysunął teorię, która dziś znana jest nam pod nazwą „hierarchia potrzeb”. Według niej istnieje podział tego co ludzie oczekują i pragną, a uzależniony jest od wagi danej potrzeby. Najważniejsze są oczywiście te pragnienia, które potrzebne są nam do życia, jak spanie, jedzenie i oddychanie. Bez tego stan naszego organizmu może szybko się pogorszyć, a więc są one niezbędne. Kiedy mamy pożywienie, tlen i łóżko zaczynamy potrzebować stabilizacji i bezpieczeństwa. Z czasem i to nam nie wystarcza i wychodzimy ze swojej oazy (bezpiecznego domu), gdyż zaczynamy odczuwać chęć uczestniczenia w życiu społeczeństwa. Bycie członkiem grupy daje nam satysfakcję, motywuje do pracy nad sobą oraz dobrze wpływa na rozwój psychiczny jednostki. Rodzina, przyjaciele, znajomi z pracy – to wszystko tworzy nasz indywidualny świat, który przeplata się z mikrokosmosami innych ludzi. A na końcu mamy szacunek w grupie… czyli zamknięcie stawki, niezbędne do zdrowego dojrzewania jednostki.
W pogoni za szacunkiem
Każdy z nas chce coś znaczyć (dlatego powiedzenie komuś w twarz „jesteś nikim” jest wielką obelgą). Trofea w wirtualnych produkcjach pomagają natomiast ten szacunek zdobyć. Nie każdy jest w stanie wykręcić tak duży wynik w rozgrywce, jaki wymagany jest do zaliczenia osiągnięcia. Możliwość pochwalenia się tym w Sieci tylko dolewa tu oliwy do ognia. Są gracze niedzielni i gracze „z powołaniem”. Tylko angażując się w zabawę jesteśmy w stanie zdobyć odpowiedni status w tej grupie (a przynajmniej tak nam się wydaje), więc chętnie pracujemy nad naszą reputacją. Zbieramy, kolekcjonujemy, a potem się chwalimy, tym co mamy. Jeśli dodamy do tego skłonność do rywalizacji i wygrywania to jesteśmy już bardzo blisko rozwiązania tej psychologicznej zagadki.
Za warstwę merytoryczną artykułu odpowiada redakcja Play-It.pl .